– Nowe pokolenie w Policach jest gotowe, żeby wziąć odpowiedzialność za losy Polic – ogłosił na czwartkowej konferencji Krystian Kowalewski, kandydat na burmistrza Polic w drugiej turze wyborów. W tym czasie obok niego stał Grzegorz Ufniarz, który z tego wyścigu o najważniejszy urząd w gminie odpadł w pierwszej turze. Teraz łączą siły.
W drugiej turze Krystian Kowalewski będzie walczył z obecnym burmistrzem Władysławem Diakunem.
– Jesteśmy gotowi, mamy odpowiednią siłę – powiedział Kowalewski. – Różne były nasze ścieżki, różnie dochodziliśmy do tego momentu, w którym teraz tu jesteśmy. Ale wierzę i ufam, że nasze intencje są takie same. Obydwu nam na sercu leży dobro Polic, dobro mieszkańców i rozwój tego miasta i tej gminy, po to, żebyśmy wszyscy mogli jako mieszkańcy Polic żyć lepiej, bo Police stać na więcej. Police są miastem z ogromnym potencjałem, zasługują na więcej i Police mogą dużo więcej osiągnąć z tym, co mają, a mają bardzo dużo.
O głosy na Kowalewskiego poprosił swoich wyborców Grzegorz Ufniarz.
– Oczywiście nie jestem dysponentem głosów, które zostały na mnie oddane w wyborach na burmistrza – podkreślił. – Nie mam ani prawa, ani odwagi swoim wyborcom cokolwiek nakazywać. Natomiast chciałbym pokornie i uprzejmie poprosić o to, aby wszystkie te 4081 osób, które na mnie oddały głos w niedzielę, rozważyły zrobienie tego samego, co ja zamierzam. A ja 21 kwietnia w drugiej turze wyborów zagłosuję na Krystiana Kowalewskiego i udzielę mu pełnego poparcia.
Ufniarz także odwołał się do sondażu zleconego przez niego jeszcze przed wyborami. Miał wykazać, że w Policach jest bardzo duża potrzeba zmian.
– Na pytanie, czy uważa pan/pani, że w Gminie Police powinna nastąpić zmiana pokoleniowa na najwyższych stanowiskach, 75 procent respondentów odpowiedziało „tak” albo „zdecydowanie tak” – mówił. – Wyniki wyborów się niemal pokryły z tymi sondażowymi.
Obaj samorządowcy podkreślają, że mają wspólne punkty w swoich programach. Zwracają m.in. uwagę na potrzebę rozwiązania problemów mieszkaniowych, rozładowywania kolejki po mieszkania komunalne, poprawiania warunków w obecnych zasobach komunalnych. Ale też na potrzebę lepszego skomunikowania Polic ze Szczecinem i wsłuchiwania się w oczekiwania mieszkańców…
– Jest potrzeba podniesienia jakości zarządzania gminą, wyznaczenie racjonalnego kierunku rozwoju tej gminy – zaznaczył Krystian Kowalewski. – Żeby pracownicy, z których większość jest bardzo kompetentna i merytoryczna, wiedzieli, w jakim kierunku mają pracować.
Z kim mogłyby współpracować w nowej Radzie Miejskiej kluby Nasze Police i Projekt Police reprezentowane przez Ufniarza i Kowalewskiego? Już bowiem wiadomo, że nawet razem nie będą miały większości.
– Dla nas nie jest kluczowe w tym momencie, z kim będziemy rządzić – odpowiada Kowalewski. – W radzie możliwe są różne konfiguracje i interes Polic nie będzie podlegał żadnej nadmiernej presji partyjnej, będzie kształtowany według interesów mieszkańców i interesów miasta. Co do koalicji, to dowiecie się państwo po wyborach, bo ona będzie oparta ściśle o to, co możemy dla Polic zorganizować, co możemy w Policach wybudować, co dzięki takiemu porozumieniu może w Policach powstać.